O Marku Rogulskim pisać niełatwo, gdyż jest autorem dziesiątków wystaw, jako artysta i kurator oraz jest autorem poważnych tekstów teoretycznych. Należy do czołowych artystów, nie tylko sceny gdańskiej, ale polskiej. I to już od wielu lat. Nie mam co tego żadnych wątpliwości. Jego prace znajdują m.in. w zbiorach: Muzeum Sztuki w Łodzi, CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie i w Muzeum Narodowym w Gdańsku. W 2019 roku obronił doktorat z malarstwa na ASP w Gdańsku.
Wczoraj rozmawialiśmy z Markiem telefonicznie, wiec przy okazji, postanowiłem przypomnieć jeden z moich tekstów o artyście z 1996 roku pt. Szaman - miłośnik życia, znajomy śmierci. Nie mam też wątpliwości, że artysta będzie wciąż odkrywany przez nowych historyków i krytyków sztuki, ponieważ scena gdańska, podobnie jak inne - np. łódzka, lubelska, zdominowane są przez miejscowych "dominatorów", którzy nie dopuszczają do pluralizmu artystycznego. Ale to zupełnie inna sprawa.
Marek Rogulski finisaż wystawy Rekurancje, 04.12.2019, fot. autor
Marek Rogulski, wystawa Fiks, performans Wolne Pokoje, 21.12.2019