Dzieje się dużo, tylko brakuje mi czasu na pisanie, gdyż jeżdżę po Polsce. 12.06 odbyło się jury IV Międzynarodowego Biennale Szkół Plastycznych w Gdyni. 18.06 brałem udział w seminarium o dokumencie fotograficznym w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin w Warszawie, przedstawiając tezy dotyczące cyklu Kazimierz nad Wisłą 1930-31 Jerzego Benedykta Dorysa. 19.06 otworzyliśmy stojące na wysokim poziomie III Biennale w Piotrkowie. Ale chciałbym krótko napisać o czymś zupełnie innym... "jak z niczego zrobić sztukę". A w dzisiejszych czasach jest to teoretycznie bardzo proste, nie wymagające większego wysiłku intelektualnego.
Przykład 1). Praca prawie konceptualna o charakterze ready-made wykonana przy moim domu, bo MPO systematycznie niszczy mi pojemnik. Przy bliższym wejrzeniu widać wyłamane krawędzie z lewej i z prawej strony. Powstała niemalże "sztuka krytyczna" i zaangażowana społecznie, ponieważ pisałem w tej sprawie do MPO w Łodzi. I jest przede wszystkim to dokument zniszczenia....
Niszczony pojemnik...., fot. K. Jurecki
Przykład 2). Nieznany mi człowiek ułożył na brzegu morza kompozycje z kamieni w stylu Zygi Rytki - bardzo ważnego artysty polskiego, Postanowiłem je zaanektować za pomocą fotografii, aby pokazać co należy robić nad polskim morzem, aby nie tracić czasu.
Kamienie nad Bałtykiem w Gdyni, 11.06.15., godz ok. 16.45, fot. K. Jurecki
P.S W czerwcu odbył się także kolejny łódzki festiwal Dialogu Czterech Kultur. Gwoździem programu była podobno gigantyczna marionetka, o której informowano w telewizyjnej Panoramie. W ten sposób ważny jeszcze kilka lat temu festiwal stał się przystankiem dla reklamy władzy łódzkiej i związanego z nią establishmentu. Niewiele pokazuje autentycznie twórczych działań. Szkoda...