Stypendiumw wysokości pięciu tysięcy to gest zdecydowanie tylko symboliczny niż realny. W tym roku trafiło ono do Keymo, która od kilkunastu latach porusza się po krętych drogach ironii, prowokacji i absurdu, o coraz bardziej ugruntowanym, feministycznym wyznaczniku. Określenie "feministyczny" zmienia nieustanie swoje oblicze i posiada bardzo różne wyznaczniki społeczno-estetyczne. W 2018 roku, po kontakcie z Orlan na Miesiącu Fotografii w Bratysławie, mogę powiedzieć, że znaczy też celebrycki, ukierunkowany głównie na mass-media.
Czy do tego zmierza cały ten ruch? Oczywiście, że nie są na szczęście feministki, którym nie zależy na błysku fleszy i zainteresowaniu mediów. Zresztą z obecną definicją czy definicjami tego nurtu mamy duże problemy o czym świadczy klasyfikacja i o ocena sztuki Beaty Ewa Białeckiej, która moim zdaniem należy do najważniejszych w Polsce. Obok Magdy Moskwy czy Małgorzata Wielek-Mandreli... Ale to zupełnie inna historia.
Czy do tego zmierza cały ten ruch? Oczywiście, że nie są na szczęście feministki, którym nie zależy na błysku fleszy i zainteresowaniu mediów. Zresztą z obecną definicją czy definicjami tego nurtu mamy duże problemy o czym świadczy klasyfikacja i o ocena sztuki Beaty Ewa Białeckiej, która moim zdaniem należy do najważniejszych w Polsce. Obok Magdy Moskwy czy Małgorzata Wielek-Mandreli... Ale to zupełnie inna historia.
Niedawno przypadku znalazłem rekomendację jaką pisałem w 2013 roku dla Keymo. Wtedy nie otrzymała jednak stypendium w Krakowie, ale na pewno jej się należało. Moje artystyczne kontakty z Keymo były istotne około 2012 roku, kiedy na wystawie w toruńskiej Wozowni przygotowałem dla niej specjalnie zaaranżowaną oktagonalną formę, która posiadała na zewnątrz i wewnątrz swoje ukryte przesłanie, wyrażone za pomocą określonych fotografii. Do wnętrza wiszącego czworoboku można było wejść. w 2014 pokazałem jej solową ekspozycję w ODA w Piotrkowie, do którego ukazał się niewielki folder.
Obecnie nasze drogi rozeszły się w przeciwstawnych kierunkach, co innego nas zajmuje. Jej ścieżką próbuje podążać m.in. Tomasz Warzyński - student fotografii na UAP w Poznaniu, który posiada duży potencjał artystyczny, ale już stara się być bardziej mistyczny niż perwersyjny.
Zamieszczam moją rekomendację z 2013, która jest świadectwem mego zaangażowania w fotografię Keymo. To jest dokument określonego czasu. W "Exitcie" (2011, nr 1) napisałem tekst pt. Przekroczenia przed eksplozją?. Sam zastanawiam się czy tytułowa eksplozja już nastąpiła. Ale chyba nie.
Ps. Bardzo ciekawą i przede wszystkim "trafioną" inicjatywą jest nagroda "Arteonu za 2018 roku dla Laury Makabresku. Taka nagroda cieszy, a przy okazji także składam swoje gratulacje. Zachęcam do lektury kwietniowego i majowego numeru pisma, gdzie twórczość krakowskiej artystki poddana została analizie.
Tomasz Warzyński, Munagawa, 2016, camera otworkowa, 40 cm x 40 cm
Obecnie nasze drogi rozeszły się w przeciwstawnych kierunkach, co innego nas zajmuje. Jej ścieżką próbuje podążać m.in. Tomasz Warzyński - student fotografii na UAP w Poznaniu, który posiada duży potencjał artystyczny, ale już stara się być bardziej mistyczny niż perwersyjny.
Zamieszczam moją rekomendację z 2013, która jest świadectwem mego zaangażowania w fotografię Keymo. To jest dokument określonego czasu. W "Exitcie" (2011, nr 1) napisałem tekst pt. Przekroczenia przed eksplozją?. Sam zastanawiam się czy tytułowa eksplozja już nastąpiła. Ale chyba nie.
Ps. Bardzo ciekawą i przede wszystkim "trafioną" inicjatywą jest nagroda "Arteonu za 2018 roku dla Laury Makabresku. Taka nagroda cieszy, a przy okazji także składam swoje gratulacje. Zachęcam do lektury kwietniowego i majowego numeru pisma, gdzie twórczość krakowskiej artystki poddana została analizie.