Na razie nie mam słów, aby coś sensownego napisać po odejściu Ewy w dniu 21.08.17. Jest smutek i żal. Odżywają wspomnienia z lat 80. i 90., a także te z 2002 i 2003 roku. Poszukam zdjęć i tzw. pamiątek. Ale na to wszystko potrzeba czasu, także do zastanowienia nad przemijaniem i utratą. Wówczas uzupełnię ten wpis. Na razie mam tylko powyrywane z pamięci fragmenty wspomnień. Tymczasem smutek łagodzi, jak napisałem do Andrzeja Lecha, jeden utwór Patti Smith Changing of the Guards, swą poetycką i melancholijną linią muzyczną daje odrobinę odwagi i optymizmu.
Na razie posłużę stroną ZPAF-u, gdzie zamieszczono stosowny komunikat z któtkim tekstem Piotra Komorowskiego i moim, a właściwie ich fragmentami. Ewa miała wielkie zaufanie do P. Komorowskiego. Dlatego jego tekst jest tak ważny.
2017 (2015)
Andrzej J. Lech, Jelenia Góra, zima 1997, 1997
Andrzej J. Lech, Wojtek i Ewa w "Samotni", 1999?